wtorek, 16 czerwca 2020

*beep*

Dawno mnie nie było, co?

No cóż, życie niemal każdego normalnego człowieka toczy się z góry określonym scenariuszem - nauka, praca, rodzina, zaś na końcu dopiero rozrywka. Przecież do czegoś trzeba w życiu dążyć, c'nie? :-) Nikt za mnie na bochenek chlebka nie zarobi.

Ostatni post zamieściłem na tym blogu grubo ponad 3 lata temu! Och, jak ten czas leci! Od ostatniego posta mogliście mnie znaleźć na gwint24.pl - zasłużonym polskim serwisie o Wiedźminie oraz Gwincie. Działałem tam przez około 2 lata, aż do stycznia 2020. Napisałem tam z 600 artykułów, może trochę mniej - mniejsza o to. Fajnie wspominam ten czas - dzielenie pasji z pracą to nie lada przyjemność, nawet, jeśli było to tylko zajęcie dorywcze. Żałuję, że nie było mi dane głębiej zanurzyć się w ten biznes - miałem wiele pomysłów na tę stronkę oraz nawet swój content na Youtube, lecz przez wiele niedogodności nie mogłem wdrożyć snutych planów w życie.

Skończyłem z pisaniem na pół roku (dynamiczny rozwój kariery zawodowej jako logistyk/spedytor #chwalesie), by teraz na chwilkę wrócić, publikując tutaj swoje czysto hobbystyczne bazgrołki od czasu do czasu, oczywiście na tematy około-karciankowe, głównie na temat GWINTA. Bez żadnego harmonogramu, bez zobowiązań - jak mi się zachce, to coś skrobnę. Takie mini-hobby odstresowujące od szarej codzienności w Kraju Polan.

Kto będzie chciał czytać - zapraszam. Kto nie - nie zapraszam. Może nawet nikt na moje wypociny perskim okiem nie zerknąć, a i tak będę coś tutaj publikował. Dla rozrywki. :-)

No, to pozostaje napisać moje charakterystyczne, "do następnego"! Ugh, jak dawno tego nie pisałem!

PS. Zapraszam do zerknięcia na moje pierwsze grafomańskie farfocle, które widnieją w archiwum tego bloga. Poziom ortografii, interpunkcji, składni zdań oraz trafnych artykulacji tam zawartych, jest niższy niż głębokość Rowu Mariańskiego. Ale nie wstydzę się tego - tak, w "bulah i mękah" rodził się Beletrysta. :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz