piątek, 29 września 2017

Zapowiedź zmian, czyli przedwczorajszy stream w pilgułce + update już dostępny!


Wykonała Sabina Michalczewska
Witajcie w obiecanej przeze mnie notce nt. transmisji CDPR na Twitchu! Pewnie już zdążyliście się zorientować z Gwint24 co na streamie było omawiane, ale mimo to postanowiłem dorzucić swoje trzy grosze. Zapraszam do lektury.


Przydatne linki

Wszystkie zmiany znajdziecie na Gwint24.pl – KLIK
Krótki artykuł od Grzona –KLIK
Film Gogola – KLIK

Streszczenie

Niedługą, bo ledwie 30 minutową prezentacją uraczył nas CD Projekt RED przedwczorajszego wieczora. Duet prowadzących skupił się na zapowiedzi wydarzenia Mahakamskiego. Będzie ono dość krótkie gameplayowo (tylko 3 plansze/sceny/poziomy pomnożone przez 2 stopnie trudności daje łącznie 6) i ma trwać 14 dni. Rozpocznie się wraz z wprowadzeniem aktualizacji. Obecny sezon zakończy się około 10 listopada, a z jego końcem zostanie wprowadzona kolejna transza nowych karcioszek . Ponadto było o zmianach w balansie (zmiany w umiejętnościach kilku kart, nie przedstawiano obszernie zmian punktowych) i uporania się z bugami w grze. Pod koniec panowie prowadzący wspomnieli o dużej zmianie w mechanice, która ma wjechać pod koniec roku i o pracach nad rozwiązaniem problemu coinflipu. 

Moja opinia

Event Mahakamski
Wydarzenie związane z Mahakam’s Ale Festival jest wyśmienitym posunięciem. Urozmaici to nieco rozgrywkę i pozwoli odsapnąć od ladderowania. Liczę na regularne wprowadzanie tego typu eventów do gry. W sumie zakup wejściówki na taką „imprezę” za złoto nie byłoby złym pomysłem, ponieważ wydawanie ich tylko na beczki trochę marnuje znaczenie tej waluty.
Screen z prezentacji CD Projekt RED

Zmiany w umiejętnościach

Niszczące Gradobicie Merigold
W dalszym ciągu jest to potężna karta, choć przynajmniej Ukryty może spać spokojnie. Nie rozwiązuje to jednak problemu Zoltana czy
Jottuna, którzy zaburzają balans tej karty przez swoje przesuwanie wrogich jednostek. O ile Zoltana idzie skontrować swoim Zoltanem, gdy gramy w Scoia to w przypadku reszty frakcji n.ie wygląda to dobrze. Wokół Gradobicia powinno się grać tak, żeby rozkładać siłę w kilku rzędach, ale skoro wchodzi taki krasnolud na
board i ściąga największe jednostki z każdego rzędu na jeden to przepraszam bardzo, ale jestem w czterech literach :(

Czyste Niebo
Mała, ale przełomowa zmiana. Teraz czyszczenie całkowite pogody nie będzie zagraniem za 0, a gracze Scoia czy Potworów przestaną na umór spamować bezmyślnie pogodą.
Kiedyś nawet sam wymyśliłem sobie taką zmianę, ale w tamtym okresie pogoda była wręcz za słaba. Zobaczymy jak to wpłynie na rozgrywkę - mam
przeświadczenie w tym, że sytuacja ze spamem RNR/Suszy już nie będzie
mieć miejsca, a gracze będą musieli trzy razy przemyśleć ich zagranie.

Odnowa
Zniesiono jej wskrzeszanie tylko otagowanych odpowiednio jednostek, ale za to nałożono odpowiednie penalty – do mnie to przemawia. Nie
mam złudzeń, że ta karta została po prostu odlutowana od grania jej tylko w jednym archetypie talii i teraz znajdzie miejsce np. w Queensguardzie. W taktyce na dużych Harcowników wybornie sprawdzi się w early game, gdy
możemy zabrać coś odrzucanego Branem (nie musimy przecież wywalać 3 Harcowników Tuirseach, a na przykład tylko 2 + Weterana, który zostanie wzmocniony o 3 pod wpływem Odnowy). Play z ogromną Kapłanką
Freyi to też coś, ale to do mnie nie przemawia, bo w istocie marnujemy wskrzeszenie na kolejne wskrzeszenie, więc te zaklęcie nie będzie już tak dobre dla Harcowników na przestrzeni długiej gry. Dlatego właśnie tam (w tym archetypie) będzie po prostu zagrywana wcześniej, albo zastąpiona przez – bo ja wiem – może jakiś Krąg Przywołań bądź Draiga? W innych strategiach poza tą z klanem Tuirseach ten spell powinien być wykorzystywany dość rzadko (osłabianie – dobre
wskrzeszenie na Drakkar, poza tym niezbyt odpowiednio pasujące do wracania na pole bitwy dużych Rębaczy an Craite) lub częściej (wspomniana
Straż Królowej, daje boost dla jednej Strażniczki o nawet 6 siły, co równa się dwukrotnym użyciem Draiga!). 

Książe Stennis & Shani & Ciężka Jazda Burej Chorągwi
Omówię obydwie jednostki razem, ponieważ stanowiły skarbnicę punktów dla Nordlingów. Jedno
wskrzeszenie Shani w Stennisa wyciągającego Ciężką Jazdę w ostatniej rundzie (najczęściej działo się tak, że Radowid docisnął rywala do końca, aż ten wyzbył się ważnych kart) za około 26 punktów było najlepszym finisherem obok Gradobicia w metagamie. Całe kombo straciło łącznie 5 pancerza do zamiany w punkty przez Konnicę + ona sama ma teraz 7 punktów. Jest to
dużo. Nie zgodzę się z twierdzeniem, że jest to zmiana kosmetyczna – dla karty finishującej każdy punkcik może zadecydować o zwycięstwie. Ten nerf stawia pod znakiem zapytania sens grania i setupowania się pod to jedno zagranie, które teraz warte jest ledwie punktów 20. Temerscy Piechurzy robią tyle samo z jednym Komandosem po dwóch wzmocnieniach od Zwiadowców. Oczywiście nie sądzę, aby obie te karty straciły tylko z tego powodu miejsce w szeregach armii Henselta czy Radowida – po prostu będą pojawiać się w innych rolach. Shani doskonale obroni naszą wysypkę Inżynierów z talii, gdy przeciwnik zagrał Piorun/Kejrana lub w sytuacji, gdzie potrzebujemy jeszcze raz
skorzystać z usług Margarity lub Dethmolda. Książe Stennis zostanie oddelegowany do odchudzania talii w mid game i wyciągania Ciężkiej Jazdy Burej Chorągwi lub Redańskiej Elity – w jego przypadku akurat zmieni się czas jego zagrania. Nadal będą to mocne karty widywane w większości talii Królestw Północy – no, może Shani wypadnie z decków, które zamierzają grać z dala od interakcji ze swoim cmentarzem.

Nenneke
Nenneke po reworku Natalisa stała się nagle obiektem zainteresowania. Dzięki niej mogliśmy na spokojnie grać dobrane karty taktyki, a później
je wtasować bez obaw przed martwym Janem Natalisem. Ta dogodność przerodziła się w nadużycia – zaczęto grać Uzdrowienie, aby ponownie zagrać Temerczyka w drugi Róg Dowódcy. Teraz zostało to całkowicie zabrane i Nenneke będzie
shufflować do talii tylko jednostki. Spowoduje to wypadnięcie starszej Pani z większości buildów wokół kart taktyki i będzie ona używana tylko w oldschoolowych Wiedźminach i może w jakichś Henseltach wokół podwójnej wysypki Kaedweńskich Inżynierów za pomocą Zwiadowców Rębaczy.

Nowa mechanika odnośnie zwinnych kart & rzut monetą
Nie uważam, aby pozycjonowanie było niewypałem przy okazji nowo zapowiedzianej zmiany. Dzięki niemu mamy Vrana i Skrytobójcę, dzięki niemu możemy zablokować buffy swoim szpiegiem, dzięki niemu mamy większy wpływ na swoją stronę pola bitwy... Pozycjonowanie wprowadziło Gwinta na wyższy level – nie ma ku temu żadnych wątpliwości.

Już w temacie nowej zapowiedzi – zwinności u jednostek we wszystkich frakcjach mamy już niestety za wiele. Jeśli tak dalej pójdzie to rzędy będzie można równie dobrze nazwać A, B i C lub 1,2 i 3 – to nie będzie miało większego znaczenia, skoro maszyny są takie łatwe w przemieszczeniu (czyt. Zwinne), że można je ustawić tuż przed twarzą pikiniera nim ten zdąży zareagować.  Nie hejtuję tutaj deweleperów – bardziej zwracam uwagę na to, jak bardzo ważnym elementem karcianek jest logika w kartach i ich przypisanie. Elastyczne jednostki też są oczywiście potrzebne, lecz nie ma co wchodzić głębiej w ten las, choć spodziewam się właśnie takiego ruchu. Nie będę miał tego oczywiście za złe – a nóż widelec przypadnie mi do gustu? Tak sobie myślę, że to może być coś opartego na prostym systemie bonusów punktowych/obrażeń, czyli coś typu np. Jest sobie Łucznik z Dol Blathanna – ma 6 siły i zadaje 3 i 1 obrażeń przeciwnikowi. Jeśli jednak zostanie zagrany na rząd Dalekiego Zasięgu to dostanie bonus +2 do drugiego strzału, jeśli w tym rzędzie np. jest już jakaś jednostka/inny łucznik. To może wypalić, ale ja jestem raczej sceptycznie nastawiony do takiego „zamazywania granic” między różnorodnością linii walki.

Ja zacznę, czy on zacznie – oto jest pytanie...”. Problem rzutu monetą od pewnego czasu coraz mocniej
wywiera wpływ na wyniki gier. To taki trochę losowy szpieg od Boga RNG na starcie rozgrywki i bez rekompensaty punktowej dla rywala rzecz jasna. Kto wygrywa (czyli drugi) ten ma łatwiej i jeśli zaczynający nie będzie go przebijać w kolejnych ruchach to ten drugi spasuje i zrobi sobie dwie karty przewagi bez użycia swojego szpiega (!). Coś trzeba z tym zrobić. Na ten moment w społeczności pomysłów jest bez liku, ale sam CD Projekt ma już własny, który obecnie poddaje weryfikacji. Bardzo cieszy mnie ta wiadomość (i nie tylko mnie zresztą, ale i innych graczy niejednokrotnie pokrzywdzonych przez niesprawiedliwą losowość).  Pozostaje życzyć powodzenia Pawłowi Burzy i reszcie w rozwiązaniu tego tak, aby wszyscy wyszli na tym jak najsprawiedliwiej :)


To byłoby tyle w temacie ostatnich wydarzeń wokół nowego patcha do Gwinta. Czekamy na oficjalne wypuszczenie go, co jest pewnie kwestią godzin. Życzę wszystkim czytającym owocnego wejścia ten kolejny już okres gry w naszą ulubioną karciankę. Trzymajcie się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz